Moje ciało, mój wybór
Spektakl Żony stanu, dziwki rewolucji a może i uczone białogłowy to ciekawe zestawienie obecnej i XVIII-wiecznej sytuacji kobiet. Historyczne motywy przeplatają się ze współczesnymi. Przywoływane wypowiedzi polityków i świadectwa gwałconych kobiet szokują. Główna bohaterka - Théroigne de Méricourt, głosi hasła Czarnego Protestu. Walka o równouprawnienie i dostęp do edukacji łączy się z walką o swoje ciało. Analogie mnożą się i mnożą. Nie można zapominać o tym, że spektakl nie tylko przemawia w sprawie kobiet, lecz również w sprawie teatru. Głośne sprawy Teatru Polskiego w Bydgoszczy – autorów spektaklu, Teatru Starego w Krakowie, czy Teatru Polskiego we Wrocławiu odbijają się echem na scenie. Théroigne (w tej roli fenomenalna Sonia Roszczuk) wykrzykuje na koniec słowa, które mają skłonić nas do refleksji, choć pozornie skierowane do jej koleżanek na scenie: „Wierzycie, że teatr naprawdę może wszcząć jakąś rewolucję, choćby najmniejszego kalibru? Wierzycie, że to, co robicie, napraw